Myrchy
Wczoraj wpadły mi w ręce przy przeglądaniu zapasów materiałowych milutka flanelka, delikatna bawełna i trochę różowej organzy co została mi z firanki jaką zrobiłam dla Uli do pokoju. Dorwałam schemat od miśka i po przerobieniu go po swojemu ^^ wyszły takie myszki. Myszką ruszają się raczki i nóżki.
Teraz na szycie czeka lala muszę tylko dobrać materiały i wam pokażę.
Filcia i Belka w różowych zwiewnych koszulkach nocnych
Myszki mają po 17 cm wysokości i jak by któraś z Was chciała przygarnąć myszkę zapraszam do http://www.artillo.pl/product/myszka,6413.html
Słodkie myszki :)
OdpowiedzUsuńsłodziutkie !
OdpowiedzUsuńA dlaczego Myrchy?? Myszeczki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Ale słodziaczki:)
OdpowiedzUsuńpocieszne te myszki pozdrawiam
OdpowiedzUsuń