Skarpety Mikołaja i serwetka
Dziś tak króciutko bo szydełkuję aniołka, robię chustki dla piesków pod szyję a na zimę z pewnością kubraczki i szyję zajączki (wiem nie te święta ale jakoś tak mnie naszło i to będzie pierwszy w mojej historii zajączek mikołaj. To wszystko będzie można zobaczyć w kolejnych postach a dzisiaj chciałam wam pokazać prace które zostały ukończone.
Skarpety na prezenty trochę było przyszywania żeby te mikołaje zrobić ale po paru próbach wyszły prawie identyczne.
Skarpety na prezenty trochę było przyszywania żeby te mikołaje zrobić ale po paru próbach wyszły prawie identyczne.
I wyszywany świąteczny bieżnik na ławę. Materiał się pomarszczył jak ściągłam go z tamborka. Trzeba będzie zaprasować to i owo.
Skarpety rewelacja!! Bombowo wyszły.
OdpowiedzUsuńSuper te skarpety :)
OdpowiedzUsuńMikołajki są identyczne :D i rewelacyjne ;)
OdpowiedzUsuńława bedzie wyglądać pieknie w takim bieżniku :D
ach te święta :D co one z nami robią ;p
Cudne skarpety, tylko czekają na prezenty.:)
OdpowiedzUsuńsuper skarpety :)
OdpowiedzUsuńWidze,ze przygotowania do swiat pelna para:) U mnie leza odlogiem;)
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety, bieżniczek tez niczego sobie
OdpowiedzUsuńHania gdyby nie kolejne spotkanie HandMade to z pewnością wzięła bym się za to trochę później.
OdpowiedzUsuńPowialo swietami!! Pieknie!! :))
OdpowiedzUsuńMikołajowe skarpety-rewelacja:)
OdpowiedzUsuńSkarpety rewelacyjne. Ja kiedyś szyłam, ale takie zwykłe bez aplikacji. Te twoje to bardzo pracochłonne,ale efekt powalający. Serwetka też śliczna
OdpowiedzUsuńSkarpety zrobią furorę - same w sobie mogłyby być pięknym prezentem :) Bieżniczek pewnie uda się rozprasować na mokro i będzie się świetnie prezentować na ławie :)
OdpowiedzUsuń