Jak pies z kotem

Część pierwsza z załatwianiem i bieganiem po urzędach w tą i nazad już za mną. We wrześniu kolejna porcja i będę zbliżała się do finału potem tylko przeprowadzka i jestem w końcu na swoim. Wiecie co mam wrażenie że niektóre panie urzędniczki chyba z przymusu pracują w biurach. Człowiek laik czyli ja przychodzi do urzędu pyta się gdzie co ma załatwić bo po raz pierwszy załatwiam taką sprawę to słyszy "nie wiem, niech pani pójdzie do pokoju obok, może tam koleżanki będą wiedziały" no szlag mnie trafiał. Dobrze że trafiłam na miłego gościa który wszystko mi wytłumaczył co i gdzie mam pozałatwiać. No już po marudziłam teraz do konkretów.
Padł 1000 komentarz na blogu a napisała go Agea. W zamian jako że na każdym blogu jest to magiczna liczba chciałam podarować coś w zamian. Agnieszka poprosiła mnie o kotka zoobles zawieszkę do komórki.
Skończyłam też pieska husky była to niespodzianka dla mojej córy dlatego nie pokazywałam. Córa wróciła dzisiaj z wakacji i mogę go pokazać. 



Malutki koteczek z długim ogonkiem

Komentarze

  1. Śliczny obrazek i kotek szydełkowy śliczny. Dobrze, że udało Ci się wszystko pozałatwiać. Tak to jest w tych urzędach na różnych ludzi się trafia. Wiesz to mnie zastanawia jak to jest niby bezrobocie, a takie nieszczęśliwe, że musza pracować. Ech nic nie zrobisz pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. kiciuś jest superowy, toć to mój Markuś, aż łzy mi ze śmiechu popłynęły:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne zwierzaki, kotek rewelacja ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale śliczności :) Husky jest cudny :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. powlilasmnie na lopatki z tym husky-cuuuuuudo!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz.

Popularne posty