Ubranko dla Czubka

W końcu mamy śnieg. Młoda się cieszy bo może iść na sanki i co to za ferie bez śniegu. Za to moje futro na czterech łapach już raz zachorowało (zapalenie krtani miał) od tego ciągłego wsadzania nos w śnieg i dlatego że jest mały. Uszyłam mu ubranko z golfem żeby teraz nie zmarzł.




Na drutach uczę się dalej już coraz szybciej przerabiam te oczka i żeby wprawy nabierać zrobiłam sobie opaskę. Do opaski dobrałam wcześniej zrobione na szydełku kolczyki i mam komplecik :)

Komentarze

  1. wow jestem pod wrazeniem- piekne poczatki

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że się nie poddajesz i dłubiesz z zapałem :) A pieska to tylko zazdrościć Ci mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fajnie Czubek wygląda ,kto go tak nazwał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Imię samo się wybrało z temperamentu psiaka. Po pierwszym kąpaniu latał po całym mieszkaniu i skakał wszędzie więc został Czubkiem. Na osiedlu mamy jeszcze Cwaniaka yorka.

      Usuń
  4. Ubranko rewelacja, z drutami też poczynasz smiało

    OdpowiedzUsuń
  5. ale jestes zdolniacha :D swietne ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna opaska. kolczyki też.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz.

Popularne posty